UWAGA!
Z TEJ PACZKI MOŻE WYSKOCZYĆ DIABEŁ BORUTA
ALBO WYFRUNĄĆ BIAŁA DAMA!!!
Wszedłeś właśnie na trzecie piętro Zamku Królewskiego w Łęczycy, do gabinetu pana Andrzeja Boruckiego, dyrektora Muzeum. Zachowuj się przyzwoicie, bo inaczej będzie cię w nocy straszył sam diabeł Boruta! Pewnie podsłuchiwał, gdy Julka, Gabrysia i Mariusz pytali pana dyrektora o wspomnienia ze stanu wojennego, życie studenckie na KUL-u i oczywiście o paczki z Niemiec. A było co wspominać... Sami zobaczcie!
|
Julka i Gabrysia czekają przygotowane.
|
|
Kamerzysta również jest przygotowany.
|
|
Zaczynamy! |
|
Ulubione jeansy pana dyrektora... |
|
...ukochane, wielokrotnie łatane... widać po nich, że polscy studenci potrzebowali nowych ubrań. Odzież w PRL-u była droga, jeansy można było kupić jedynie w Pewexas za dolary. Stanowiło to problem dla ówczesnych studentów, ponieważ lubili ubierać się w jeansy, szerokie swetry, czarne koszulki, które sami farbowali; również zapuszczali włosy. |
|
Studenci otrzymywali ubrania w paczkach- oto marynarka dobrej jakości, noszona do tej pory przez pana dyrektora wraz z ulubionym krawatem (również z darów). |
|
Śniegowce firmy "Elefanten" |
|
Teczka z czasów studenckich, która przenosiła nielegalne materiały. |
|
Oryginalne druki zachowane w doskonałym stanie. |
|
Druk powielony na powielaczu |
|
Ulotka upamiętniająca zbrodnię katyńską. Pan Andrzej otrzymał ją w kruchcie kościoła akademickiego po niedzielnej Mszy Świętej. |
|
Chłopak, który przekazał panu Andrzejowi te ulotkę, został w chwilę potem aresztowany na jego oczach. Był to student KUL-u, Adam Cichocki, późniejszy wojewoda lubelski (w latach 1992- 93). |
|
Organizowanie wieczorków z okazji Święta Niepodległości, śpiewanie pieśni patriotycznych czy palenie zniczy groziło surowymi represjami. |
|
W czasie strajku okupacyjnego na KUL-u studenci redagowali "Kronikę Wydarzeń". |
|
Do grupy redakcyjnej należała siostra pana Andrzeja, Maria Borucka. |
ZBLIŻA SIĘ GODZINA 19.30. STUDENCI W LUBLINIE ZASTANAWIAJĄ SIĘ, CZY OBEJRZEĆ DZIENNIK TELEWIZYJNY. A MOŻE RACZEJ WYJŚĆ NA SPACER, ODPRĘŻYĆ SIĘ, POROZMAWIAĆ Z PRZYJACIÓŁMI? WYCHODZĄ Z AKADEMIKA NA PÓŁ GODZINY, SPACERUJĄ UBRANI NA CZARNO, KTOŚ NIESIE NA RAMIENIU TELEWIZOR, JEDNAK NIE ROZMAWIAJĄ, IDĄ W CISZY...
TAK LUBLIN BOJKOTOWAŁ WIADOMOŚCI PRZEKAZYWANE W DZIENNIKU TELEWIZYJNYM.
MILICJI TO SIĘ NIE PODOBA- PODCZAS LEGITYMOWANIA PANA ANDRZEJA MIERZĄ W JEGO PIERŚ Z KARABINU.
Co było takiego w ówczesnym Dzienniku telewizyjnym, że ludzie nie chcieli go oglądać? Przekonaj się sam...
Dlaczego spikerzy mówią o "normalizacji życia społeczno- politycznego? Co się za tym kryje?
W Dzienniku powtarza się słowo "partia"; czy wiesz, o jaką partię chodzi?
Dlaczego został zacytowany prymas Glemp?
Co robotnicy mówią o stanie wojennym?
Dlaczego Dziennik nie pokazywał żadnych wydarzeń zagranicznych?
Post będzie jeszcze uzupełniany, więc zajrzyjcie tu jeszcze za kilka dni. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń