niedziela, 27 października 2013

PACZKA 6

UWAGA! 
W TEJ PACZCE ZNAJDUJESZ SIĘ TY, DROGI MIESZKAŃCU ŁĘCZYCY!

Chcielibyśmy odszukać cię, dlatego zostawiliśmy w kościele św. Andrzeja ulotki informacyjne. Może paczki z Niemiec trafiały do Ciebie za pośrednictwem parafii? Chcielibyśmy o tym z Tobą porozmawiać.

Tę ulotkę znajdziesz na stoliku przy wejściu do kościoła.

A może widać Cię na zdjęciu sprzed 30 lat?! 


Łęczyca uczciła obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej. Rozpoznaliśmy już biskupa Władysława Ziółka i ówczesnego dziekana parafii św. Andrzeja, księdza Kazimierza Gorszwę.  Tutaj przeczytasz o nim ciekawy artykuł autorstwa Bolesława Solarskiego, który jest przewodniczącym Zarządu Oddziału Towarzystwa Naukowego Płockiego w Łęczycy oraz honorowym obywatelem Łęczycy.

Chcielibyśmy odnaleźć Łęczycan ze zdjęcia, będzie to swego rodzaju podróż sentymentalna dla całego miasta. Właśnie zniesiono stan wojenny, ludzie mogli swobodnie chodzić do kościoła. Cała Polska się zmieniała. Może stoisz w grupie z dziećmi komunijnymi? Może byłeś wówczas strażakiem i niosłeś obraz? Może byłeś ministrantem?
OPOWIEDZ NAM O TYM!
niemiecki.bednarska@gmail.com 

piątek, 25 października 2013

PACZKA 5

UWAGA! 
Z TEJ PACZKI MOŻE WYSKOCZYĆ DIABEŁ BORUTA 
ALBO WYFRUNĄĆ BIAŁA DAMA!!!

Wszedłeś właśnie na trzecie piętro Zamku Królewskiego w Łęczycy, do gabinetu pana Andrzeja Boruckiego, dyrektora Muzeum. Zachowuj się przyzwoicie, bo inaczej będzie cię w nocy straszył sam diabeł Boruta! Pewnie podsłuchiwał, gdy Julka, Gabrysia i Mariusz pytali pana dyrektora o wspomnienia ze stanu wojennego, życie studenckie na KUL-u i oczywiście o paczki z Niemiec. A było co wspominać... Sami zobaczcie!

Julka i Gabrysia czekają przygotowane.

Kamerzysta również jest przygotowany.

Zaczynamy!

Ulubione jeansy pana dyrektora...

...ukochane, wielokrotnie łatane... widać po nich, że polscy studenci potrzebowali nowych ubrań. Odzież w PRL-u była droga, jeansy można było kupić jedynie w Pewexas za dolary. Stanowiło to problem dla ówczesnych studentów, ponieważ lubili ubierać się w jeansy, szerokie swetry, czarne koszulki, które sami farbowali; również zapuszczali włosy.

Studenci otrzymywali ubrania w paczkach- oto marynarka dobrej jakości, noszona do tej pory przez pana dyrektora wraz z ulubionym krawatem (również z darów).
Śniegowce firmy "Elefanten"

Teczka z czasów studenckich, która przenosiła nielegalne materiały.
Oryginalne druki zachowane w doskonałym stanie. 
Druk powielony na powielaczu
Ulotka upamiętniająca zbrodnię katyńską. Pan Andrzej otrzymał ją w kruchcie kościoła akademickiego po niedzielnej      Mszy Świętej. 
Chłopak, który przekazał panu Andrzejowi te ulotkę, został w chwilę potem aresztowany na jego oczach. Był to student     KUL-u, Adam Cichocki, późniejszy wojewoda lubelski (w latach 1992- 93).
Organizowanie wieczorków z okazji Święta Niepodległości, śpiewanie pieśni patriotycznych czy palenie zniczy groziło surowymi represjami.
W czasie strajku okupacyjnego na KUL-u studenci redagowali "Kronikę Wydarzeń".
Do grupy redakcyjnej należała siostra pana Andrzeja, Maria Borucka.

ZBLIŻA SIĘ GODZINA 19.30. STUDENCI W LUBLINIE ZASTANAWIAJĄ SIĘ, CZY OBEJRZEĆ DZIENNIK TELEWIZYJNY. A MOŻE RACZEJ WYJŚĆ NA SPACER, ODPRĘŻYĆ SIĘ, POROZMAWIAĆ Z PRZYJACIÓŁMI? WYCHODZĄ Z AKADEMIKA NA PÓŁ GODZINY, SPACERUJĄ UBRANI NA CZARNO, KTOŚ NIESIE NA RAMIENIU TELEWIZOR, JEDNAK NIE ROZMAWIAJĄ, IDĄ W CISZY...
TAK LUBLIN BOJKOTOWAŁ WIADOMOŚCI PRZEKAZYWANE W DZIENNIKU TELEWIZYJNYM.
MILICJI TO SIĘ NIE PODOBA- PODCZAS LEGITYMOWANIA PANA ANDRZEJA MIERZĄ W JEGO PIERŚ Z KARABINU.

Co było takiego w ówczesnym Dzienniku telewizyjnym, że ludzie nie chcieli go oglądać? Przekonaj się sam...

Dlaczego spikerzy mówią o "normalizacji życia społeczno- politycznego? Co się za tym kryje?
W Dzienniku powtarza się słowo "partia"; czy wiesz, o jaką partię chodzi?
Dlaczego został zacytowany prymas Glemp?
Co robotnicy mówią o stanie wojennym?
Dlaczego Dziennik nie pokazywał żadnych wydarzeń zagranicznych?

wtorek, 22 października 2013

PACZKA 4

UWAGA! 
TĘ PACZKĘ MOŻESZ ROZPAKOWAĆ W URZĘDZIE MIASTA W POKOJU NR 20.

A któż tam urzęduje? Oczywiście Burmistrz Łęczycy, pan Andrzej Olszewski. Możesz przyjść i porozmawiać z panem burmistrzem w każdy wtorek. Być może również wysłuchasz fascynującej opowieści o pomocy z Niemiec i Francji, jaką szpital łęczycki otrzymał w czasie stanu wojennego.
Natalia, Magda oraz Mariusz mieli przyjemność przeprowadzić wywiad z panem burmistrzem. Była to wspaniała lekcja historii.
Dziękujemy raz jeszcze za poświęcony nam czas!

Od lewej: Aleksandra Bednarska (opiekun projektu), Andrzej Olszewski (burmistrz Łęczycy), Magdalena Rosolak (kl. IIIc) i Natalia Kacprowicz (kl. IIIa)

Pan burmistrz użył określenia "stacz"- jeśli wiecie, kto to jest, to napiszcie nam o tym w "Komentarzach". A jeśli nie wiecie, to zapytajcie swoich rodziców lub dziadków i również nam o tym napiszcie w "Komentarzach"

sobota, 19 października 2013

PACZKA 3

UWAGA!!!

W TEJ PACZCE ZNAJDUJĄ SIĘ DRUTY I SZYDEŁKA, NIE UKŁUJ SIĘ W PALEC!


Wystarczy, że będziesz dokładnie słuchał instrukcji pani Zofii Cieślak, 92- letniej mieszkanki Łęczycy, a uda ci się zrobić szalik. Pamiętaj, że w Polsce Ludowej kobiety stroiły się samodzielnie, robiły na drutach swetry, spódniczki, berety, szaliki, skarpety, beciki dla dzieci i ubranka dla lalek. Wszystko to umiała i nadal umie zrobić pani Zosia.
Sandra, Karina i Agnieszka z uwagą śledziły oczka i łańcuszki i spróbowały zrobić szalik. A z jakim rezultatem? To się jeszcze okaże w trakcie trwania projektu "Paczki solidarności". Na pewno będziesz o tym na bieżąco informowany.

U pani Zosi w domu

Początki są zawsze trudne- Aller Anfang ist schwer :-)
W beretach zrobionych przez panią Zosię


Zmiana drutów na szydełko

Sandra zrobiła krzyżyk! Ty też spróbuj...


A TAK BYŁO KIEDYŚ...

Pochód 1- Majowy w Łęczycy, rok 1980 lub 1981; Paweł Flejszman niesie na rękach córkę Olę
w białej czapeczce i czerwonym sweterku zrobionym na drutach przez babcię Zosię

Aleksandra Flejszman z ukochana lalką- prezentem na Gwiazdkę 1985 lub 1986; ubranko lalce zrobiła babcia Zosia na szydełku.

Bonita Flejszman z dziećmi Olą i Markiem, 1985 lub 1986; ma na sobie czerwony, seksowny sweterek, który sama zrobiła na drutach. Nauczyła się tego od swojej mamy, Zofii Cieślak. Dzieci mają na sobie takie samem łapcie- to cud, że w ogóle jakieś były w sklepach! Łapci nie da się zrobić na szydełku...

ZDJĘCIA: PRYWATNE ARCHIWUM RODZINY FLEJSZMANÓW

niedziela, 13 października 2013

PACZKA 2

Poniżej zamieszczamy harmonogram naszych działań- wszyscy możecie zobaczyć, co planujemy i kiedy. Grupa projektowa będzie na bieżąco uzupełniać terminy, zadania i dodawać pomysły, więc zaglądajcie tu częściej.
Do zobaczenia w szkole.

czwartek, 10 października 2013

PACZKA 1

Witajcie!
Spotkaliśmy się na długiej przerwie, stworzyliśmy listę kontaktów, podzieliśmy się zadaniami. Już niedługo odwiedzimy was na lekcji, żebyście dowiedzieli się, jak Niemcy pomagali Polakom w stanie wojennym. A na dobry początek... ZAGADKA!
Ile osób tworzy grupę projektową? Z prawej strony znajduje się ankieta, wybierzcie odpowiedź (kliknijcie 2 razy, żeby podświetliły się cyfry), a my wkrótce  podamy rozwiązanie.
To zdjęcie powinno pomóc ;-)

A jeśli nie to, to może następne...